Bardzo utrudniał mi życie nieustanny smutek, narzekanie, i taki ogólny chaos w sercu.
Nie ustawałam na modlitwie, jednak trudności piętrzyły się z dnia na dzień, tłumaczyłam sobie, że Pan Bóg mnie nadal „szlifuje”, że ciągle jeszcze wystają mi „kanty”, i tak musi być.
Ukojenie dawała i daje mi modlitwa rożancowa- Chwała Panu.Brakowało mi tej radości i uśmiechu, mimo wszystko, bo tak bardzo lubię się śmiać.
Wróciło!Dziękuję za zaproszenie do Nowenny do Św Rity. Św Rito dziękuję za Twe potężne orędownictwo.
Niech Bóg będzie Uwielbiony.
Chwała Panu!
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy